niedziela, 19 kwietnia 2009

Flaszka na rozluźnienie

Krótko. Strasznie wciągająca gra. Urzeka prostotą, ale jest nieźle dopracowana. Brakuje jedynie innego ułożenia klawiszy, bo po pół godziny nadgarstek mnie boli. Wsiadajcie do samolotu i bawcie się w barona von Richthofena.

1 komentarz:

BJ pisze...

Aż szkoda że nie ma dalszych misji :)