wtorek, 4 października 2011

Wolność słowa

Daleki jestem od zakazywania poruszania jakichkolwiek tematów, wyrażania swoich poglądów, nawet jeśli jest to poparcie dla idei nazistowskich, komunistycznych, czy nawet rasizmu. Jeśli ktoś pisze, czy gada bzdury, po prostu trzeba go potraktować jak idiotę. Nie sądziłem jednak, że „pożyteczni idioci”, żeby zacytować klasyka, idą tak daleko.

Przypadkiem natrafiłem na stronę Władza Rad i w pierwszej chwili nie byłem pewien, czy traktować ją poważnie, czy ktoś robi sobie jaja w stylu Wielkiej Rzeczpospolitej. Wygląda jednak na to, że to nie jest tylko smutny żart. Dość przeczytać, że „Żelazny Feliks miał złote serce”, podczas gdy Marks, Engels, Lenin i Trocki spoglądają na nas z górnej krawędzi strony. Dowiedzieć się też możemy co nieco o „bandytach i zbrodniarzach z WiN i NSZ”. Więcej szukać mi się nie chce, bo albo trafia się na wierutne bzdury, albo pomyje, za które na żywo autor powinien dostać w mordę.

Brak komentarzy: