czwartek, 6 września 2007

Jeszcze więcej Dawkinsa

Parę dni temu obejrzałem kolejne dwa odcinki programu Richarda Dawkinsa. Nie sądziłem, że jest to swego rodzaju cykl poświęcony racjonalnemu myśleniu i naukowemu podejściu do świata. Tym razem dwuodcinkowy program nosił tytuł "The Enemies of Reason".

Część pierwsza zatytułowana "Slaves to Superstition".

Jak można zobaczyć Dawkins znów bezlitośnie obnaża fałsz ludzkich przekonań, które nie znajdują potwierdzenia zarówno w teoriach naukowych, jak i w przeprowadzanych eksperymentach. Odnosi się do horoskopów, a także spirytualistów wykazując, że nie mają one żadnego związku z prawdą, a stanowią tylko sztuczki językowe i psychologiczne. Wszelkie horoskopy pisane są na takim poziomie ogólności, aby wiele osób mogło się z nimi identyfikować i dopasować swoje przeżycia do tego, co przeczytają w tak skonstruowanej przepowiedni. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku osób, które rzekomo komunikują się z duchami zmarłych, bliskich zgromadzonym uczestnikom. Część z nich uparcie twierdzi, że mają kontakt z duchami, lecz znalazł się też taki, który potwierdził, że polega to na pewnej manipulacji. Każde zdanie jest sformułowane w ten sposób, aby można było przeinaczyć jego znaczenie, co zawsze można wytłumaczyć zbyt słabymi odczuciami wywoływanymi przez ducha. W ten sposób spirytualista jedynie pobudza wyobraźnię słuchaczy, a ci niemal samodzielnie dopisują historie dotyczące ich bliskich. Autor z łatwością też podważa wiarygodność wróżbity-spirytualisty, który utrzymuje, że za pomocą kart nawiązuje kontakt ze zmarłymi, a ci z kolei wyjawiają mu przyszłość klienta. Niestety trafia kulą w płot, więc ratuje się mówiąc w zaowalowany sposób o przejściu wiekowego już Dawkinsa na emeryturę. Co mnie lekko zdziwiło, program podważa też prawdziwość możliwości różdżkarzy. Nie przechodzą oni eksperymentalnej werifikacji, a jak dotąd nie słyszałem o przypadku, aby róźdźkarz wskazał niewłaściwe miejsce. Wydaje mi się, że ten sposób poszukiwania wody był dość powszechny przez wiele lat i rzeczywiście działał. W rzeczy samej nawet studnia wykopana na naszym podwórku, powstała za wskazaniem róźdżkarza, które okazało się trafne.

Część druga "The Irrational Health Service"

Tematem tej części, jak wynika z tytułu, jest tylko medycyna niekonwencjonalna. Dawkins walczy z różnego rodzaju "czarami", leczniczymi seansami nie znajdującymi żadnego potwierdzenia czy to w fizjologii, eksperymentach czy logice. Uczestniczy w różnych dziwnych seansach, rozmawia z kobietą, której twierdzenia sprowadzają się do tego, że potrafi zmieniać nasze DNA siłą umysłu, a w dodatku twierdzi, że mieszkańcy Atlantydy mieli inaczej zbudowane chromosomy, a dopiero upadek cywilizacyjny ludzkości doprowadził do tego, że zaczęliśmy chorować na raka i inne choroby o silnym podłożu genetycznym. Pokazuje też osoby, które prowadzą terapię "kwantową". Tymczasem jest to zwyczajne nadużycie, w dodatku w celach marketingowych, gdyż z fizyką kwantową niewiele ma to wspólnego. Najszerzej krytykuje jednak homeopatię, która nie ma szans działać inaczej niż jako placebo. W popularnych lekach homeopatycznych często znajduje się jedna cząsteczka substancji aktywnej na 1030 cząsteczek wody, co jest bardzo ciekawie zobrazowane w filmie. Oburzający jest nawet nie tyle fakt istnienia samej homeopatii i jej popularności, ale to, że metody nie znajdujące potwierdzenia w nauce finansowane są z państwowych pieniędzy (sprawa dotyczy Wielkiej Brytani). Nie przeprowadza się żadnych eksperymentów weryfikujących działanie tych leków, podczas gdy zwykłe farmaceutyki podlegają bardzo silnym obostrzeniom, kontrolom i badaniom. Konkluzją filmu jest stwierdzenie, niestety słuszne, że jedyne pozytywne działanie jakie może wynikać ze stosowania medycyny alternatywnej, czy też niekonwencjonalnej, jest efekt placebo.

Brak komentarzy: